Nasza historia
Dawno, dawno temu, gdy Napoleon zdobywał Europę a Karl von Drais konstruował pierwszy rower, przyszedł na świat Ferdynand Karkut. W 1813 roku ulicami Szczecina kursowały konne dyliżanse, a samo miasto wyglądało jak mały Paryż. Ferdynand rósł jak na drożdżach. Zmieniał się z radosnego psotnego malca w obrotnego handlarza zbożem przejmując po ojcu firmę Karkutsch&co. Każdy w mieście wiedział, że ma łeb na karku, a do tego jest człowiekiem prawym. Zdobył zaufanie ludzi i pomnożył rodzinny majątek, ale na tym nie poprzestał.
Nasz filantrop wspierał miasto licznymi darowiznami, przyczyniając się do rozwoju Szczecina. W testamencie przeznaczył fortunę na budowę muzeum na Wałach Chrobrego oraz szpitala w lasach Zdunowa. Karkut miał dobre serce - a serce jak wiadomo leży blisko żołądka. Uwielbiał dobrze zjeść! W mieście było wiele restauracji, w których bywał, zawsze otoczony gronem przyjaciół.
Dziś wspominamy tę ciekawą postać wracając do historii naszego miasta. Naszą restaurację nazwaliśmy jego imieniem, bo znajduje się przy ulicy, której nazwa przed II wojną światową brzmiała właśnie Karkutschstrasse.